Odpust od towarzyszki moich pasierbic po śmierci mojej żony, część 1

like
dislike
100% 1 votes
Thanks for voting

Po utracie żony odnalazłem ukojenie w towarzystwie jej towarzyszki.Nasza chemia seksualna była intensywna, prowadząc do namiętnych spotkań.To surowa, domowa seria eksplorująca zakazane pragnienia z obdarzonym nieznajomym.

16-12-2023 09:35

Po przedwczesnym upadku mojej kochanej żony, znalazłem się w stanie całkowitej rozpaczy.Jej odejście pozostawiło w moim życiu nie do pokonania pustkę, a ja desperacko chciałem ją czymś, czymkolwiek wypełnić. Los tak chciał, że towarzyszka moich pasierbów, oszałamiająca piękność o pełnych kształtach i niezaspokojonym apetycie na rozkosz, była bardziej niż chętna do zaoferowania swoich usług.Z jej ponętnymi krągłościami i obfitymi atutami, stała się moim schronieniem w tej ciemnej godzinie.Nasze spotkania były intensywne i nieskrępowane, każda sesja bardziej namiętna niż poprzednia.Ochoczo obejmowała moje pokaźne wyposażenie, rozkoszując każdą chwilę naszych cielesnych wymion.Jest to opowieść o zakazanym pożądaniu, mężczyzny szukającego ukojenia w ramionach innego, dobrze wyposażonego ogiera zaspokajającego swoje najgłębsze pragnienia.To pierwsza z serii obietnic, która zaspokoi cię w głębi i pragnienia, pragnienia, pragnącego głębinowania.