Wyobraź sobie młodych, którzy wymykają się, by bzykać się na rozwalonych łóżkach z tanimi prześcieradłami. Walą i ujeżdżają w ciemnych piwnicach, unikając skrzypiących schodów. W jednej scenie laptop gra muzykę w tle, a oni liżą się i ściskają na starej kanapie. Ten nieporadny, pośpieszny klimat zawsze przyciąga.