W trakcie gorącego spotkania z prostytutką, uciszyłem jej gadanie o moich koleżankach szczytując na jej twarzy, pozostawiając lepkie dowody mojej przyjemności.
W trakcie niedawnej podróży do USA, znalazłem się oddając się towarzystwu dość głośnej prostytutki.Jej nieustające paplanie o moich koleżankach było niczym innym jak tarciem, a wydawało się, że jedynym sposobem uciszenia jej, było poddanie się jej żądaniom.Następne wydarzyło się dzikie spotkanie, które ozdobiło jej twarz moim ciepłym uwolnieniem.Widok mojego nasienia dekorującego jej wizyge był świadectwem naszego cielesnego połączenia, a ja poczułem się nieco podniecony tym niespodziewanym obrotem sprawy.To zdarzenie posłużyło jako mocne przypomnienie o mojej skłonności do ekshibicjonizmu i dreszczyku, jaki ze sobą niesie.Doświadczenie było zarówno surrealistyczne, jak i porywające, pozostawiając mnie pragnącego więcej.